Słyszysz “nunchi” i myślisz - czyżby kolejny zagraniczny trend? Nie tym razem! Jest to wartość pielęgnowana i przekazywana z pokolenia na pokolenie w koreańskiej kulturze od setek lat. W jednym z naszych poprzednich artykułów polecaliśmy “Nunchi. Koreański sekret dobrych relacji z ludźmi” Euny Hong, która jest jedyną książką przetłumaczoną na język polski, opisującą ten koncept. Temat wydał nam się na tyle ciekawy, że zdecydowaliśmy się bardziej w niego zagłębić. Czytaj dalej, by dowiedzieć się więcej!
W książce autorka tłumaczy nunchi jako “miarę oka albo subtelną sztukę oceny myśli i uczuć innych ludzi, mająca na celu zbudowanie harmonii, zaufania i więzi.”
Można powiedzieć, że nunchi jest jedną z postaci inteligencji emocjonalnej, której rola jest niezwykle ważna w każdej dziedzinie – od wychowania dzieci po zarządzanie wielką korporacją. Jest to sposób nie tylko na lepszą komunikację międzyludzką, ale również na większą świadomość sytuacji i lepsze samopoczucie. Jednak głównym filarem nunchi jest uważność na drugiego człowieka.
Zgodnie z badaniami amerykańskiego antropologa i etnologa Edwarda T. Halla, kultury dzielą się na dwa typy – niskiego i wysokiego kontekstu. W tej pierwszej, społeczeństwo jest przyzwyczajone do otrzymywania wszystkich informacji wprost. Ludzie tak wychowani nie lubią niejasnych sygnałów i zawoalowanych przekazów. Polacy są wychowani właśnie w tym duchu. Z drugiej strony mamy kulturę wysokiego kontekstu i Koreańczyków, którzy nie zawsze mówią, to co myślą. Z tego powodu, większą uwagę muszą przywiązywać do przekazu niewerbalnego i czytania między wierszami.
Otrzymaliśmy parę uszu i jedne usta, byśmy mogli słuchać dwa razy więcej, niż mówimy – Epiktet
Koreańczycy często zwracają uwagę na to, że natura dała nam więcej oczu i uszu niż ust. Przypisują duże znaczenie słuchaniu innych i uważnej obserwacji otoczenia, a co za tym idzie – wyciągania wniosków. Koreańczycy wpajają swoim dzieciom od małego, jak istotne jest to w życiu w społeczeństwie. To, że dziecko ma 3 lata wcale nie jest dla niego usprawiedliwieniem dla słabego nunchi. Wręcz przeciwnie, Koreańczycy mawiają: “ nawyk wyrobiony w wieku trzech lat zostanie z tobą do osiemdziesiątki”. W domu i szkole dzieci są bardzo szybko uczone odpowiedzialności i samodzielności. Żeby zobrazować sposób, w jaki działają, wyobraźcie sobie projekt z plastyki w szkole. Nauczyciele rzucają ogólnikową informację np. będziemy robić karmniki dla ptaków. Nie wypisują listy rzeczy, którą dzieci dostają do ręki i z którą kompletują przedmioty w domu. Zmuszają do samodzielnego poszukiwania dodatkowych informacji, co jest potrzebne do zbudowania karmnika. Jeżeli ktoś nie przyniesie gwoździ i młotka – to ich problem. O dziwo, rzadko zdarza się sytuacja, że uczeń siedzi kompletnie nieprzygotowany. Wychowywane w ten sposób od dziecka, wiedzą gdzie i jak szukać informacji.
Autorka podkreśla, że nunchi jest bardzo często przez ludzi mylone z empatią. Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się podobne, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się, widać istotne różnice. Empatia zakłada, że wraz ze zrozumieniem kwestii przychodzi reakcja np. rozmowa, pocieszenie, służenie pomocą. Natomiast według nunchi niekiedy milczenie jest najlepszą reakcją. Empatyzując z drugą osobą niejako wchodzimy z jej skórę i się z nią utożsamiamy, natomiast używając nunchi zachowujemy psychiczny dystans i podchodzimy do sytuacji “na chłodno”. Co więcej, bardzo ważną cechą nunchi jest brak wymiaru moralnego i czynnika emocjonalnego. Stoi to w kontraście do empatii, w której emocje i zapewnianie komfortu rozmówcy stoi na pierwszym miejscu.
Autorka omawia w książce również osiem zasad nunchi. Możliwe, że pomogą ci zrozumieć jeszcze lepiej o co chodzi:
“1. Po pierwsze opróżnij umysł. Wyzbądź się uprzedzeń, by spojrzeć wnikliwie.
2. Bądź świadom efektu obserwatora kiedy wchodzisz do pomieszczenia, wprowadzasz zmianę. Zrozum jaki wpływ wywiera się zmianą. Zrozum, jaki wpływ wywierasz.
3. Jeśli właśnie wszedłeś do pokoju pamiętaj, że wszyscy inni przebywają w nim dłużej od ciebie. Obserwuj ich, by zdobyć informacje.
4. Nigdy nie przepuszczaj okazji, żeby zamknąć usta. Jeśli zaczekasz wystarczająco długo, usłyszysz odpowiedź na większość swoich pytań, nie wypowiadając ani słowa.
5. Maniery wymyślono nie bez powodu.
6. Czytaj między wierszami. Ludzie nie zawsze mówią to, co myślą – i to ich święte prawo.
7. Czasem skrzywdzenie kogoś przypadkiem jest gorsze, niż gdybyś to zrobił celowo.
8. Bądź zwinny, bądź szybki.”
Nawet jeśli nie planujesz wyjazdu do Korei, możesz praktykować nunchi. Choć dla Koreańczyków jest ono bardziej intuicyjne, to nie ma ono ograniczeń terytorialnych. Pomimo swojej egzotycznej nazwy, nunchi dotyczy nas wszystkich, a opanowanie go, może pomóc w wielu sytuacjach życiowych. Ile to razy palnęliśmy gafę, bo nie wyczuliśmy wcześniej nastroju w pomieszczeniu albo nie domyśliliśmy się emocji naszego rozmówcy. Z nunchi łatwiej uniknąć nietaktu, a wiedza zdobyta od Koreańczyków może każdemu z nas pomóc w budowaniu relacji i polepszeniu komunikacji międzyludzkiej.
Podziel się
20 listopada,2020
Praca, dom, dzieci, sprzątanie, inne obowiązki. Nim się obejrzysz jest już koniec tygodnia, miesiąca i zupełnie nie wiesz gdzie uciekła ci jedna pora roku. Będąc tak zabieganymi, zdaje nam się, że dbanie o siebie jest luksusem jedynie dla tych, którzy mają dużo czasu wolnego. Prawda jest taka, że to wcale nie jest ekstrawagancja, ale konieczność, która pozwala utrzymać nasz organizm w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Co zatem możemy dla siebie zrobić, mając wciąż napięty grafik?
26 lutego,2021
Często widzimy w sieci ludzi, którzy dzielą się dobrymi radami odnośnie nawyków, jakie warto wprowadzić do naszego życia. Wiele osób pochłania takie informacje bezrefleksyjnie, próbując replikować jeden do jednego dobre zwyczaje, które stosuje inna osoba, w nadziei na podobne rezultaty. Niestety każdy z nas jest inny, ma zupełnie inny styl życia oraz predyspozycje i przeszkody. To oznacza, że coś, co sprawdza się u jednej osoby, niekoniecznie sprawdzi się w naszym przypadku. Od czego zatem warto zacząć formowanie nawyków?