Otwierasz oczy, wyłączasz budzik dzwoniący w telefonie. Chcesz spać dalej, ale wiesz, że musisz się rozbudzić. Chwytasz więc telefon i włączasz newsy, Facebooka czy Instagram i przeglądasz, co nowego. Brzmi znajomo? Taki scenariusz spotyka wielu z nas rano. Generalnie, niezależnie od pory dnia, po telefon sięgamy bardzo chętnie. Jaki to ma na nas wpływ i czy warto zapanować nad kompulsywnym włączaniem aplikacji? Tego dowiesz się z naszego artykułu.
Media społecznościowe w dzisiejszych czasach są ogromną częścią naszego życia. Nie można stwierdzić jednoznacznie czy w pozytywnym czy w negatywnym sensie. Zdecydowanie mają wiele zalet. Wielu twórcom i biznesom pomogły zaistnieć i dotrzeć do grup, które analogowo nigdy by się o nich nie dowiedziały. Tworzą się międzynarodowe społeczności, zawiązują przyjaźnie, na które nie byłoby szans w realnym świecie. Pomagają nam również pozostać w kontakcie z osobami, na których nam zależy, a które są daleko. Szacuje się, że osoby używające mediów społecznościowych, aby kontaktować się z bliskimi, mają mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na depresję. Ten aspekt okazał się niezwykle ważny w dobie pandemii.
Z drugiej jednak strony, wiele mówi się o negatywnym wpływie mediów społecznościowych na nasz stan psychiczny. W związku z niekończącym się strumieniem informacji i często niekontrolowanym konsumowaniem tych treści, wiele osób doświadcza zaburzeń lękowych. Łączy się to z pojęciem FOMO, które już na stałe weszło do dyskusji o konsekwencjach nadmiernego korzystania z mediów. FOMO to skrót od „fear of missing out” i tłumaczy się jako lęk przed pominięciem, a osoby, które go doświadczają, odczuwają niepokój w związku z tym, że w mediach społecznościowych potencjalnie dzieją się ciekawe rzeczy, ale oni w nich aktualnie nie uczestniczą. Co więcej, nadmierne zaangażowanie w „społecznościówkach” często prowadzi do trudności z koncentracją i problemów z pamięcią, szczególnie wśród młodzieży i młodych dorosłych, którzy są najbardziej podatni na ich uzależniające działanie.
Korzystanie z aplikacji to nic złego. Przyznajemy, dzieje się tam naprawdę wiele wartościowych i ciekawych rzeczy! Gdzie w takim razie jest granica, przy której powinna zaświecić się nam czerwona lampka? Na pewno w momencie, gdy nasze emocje związane z używaniem mediów zaczynają być bardzo… silne. Bowiem jak praktycznie wszystko, media społecznościowe konsumowane w dużej ilości mogą prowadzić do uzależnień. Te natomiast mają parę wspólnych punktów, które warto przemyśleć.
1. Istotność: media społecznościowe stają się najważniejszą częścią twojego życia.
2. Zmiana nastroju: używasz mediów jako ucieczki i sprawiają, że czujesz się jak „na haju” albo znieczulony w jakiś sposób.
3. Tolerancja: korzystasz mediów społecznościowych coraz dłużej w ciągu dnia, by podtrzymać pozytywne odczucia.
4. Odstawienie: doświadczasz nieprzyjemnych emocji lub fizycznych skutków, gdy nie jesteś w stanie korzystać z Internetu.
5. Konflikt: media społecznościowe stają się powodem do konfliktów z innymi osobami, tracisz chęć brania udziału w różnych aktywnościach.
Uzależnienie i występowanie objawów jak w punktach powyżej, to sytuacja niezwykle alarmująca. Jest jednak wiele innych powodów, dla których mógłbyś chcieć ograniczyć te bodźce. Może chcesz być bardziej obecny w świecie offline, masz problemy ze snem, koncentracją albo zawalasz pewne obowiązki przez nadmierną konsumpcję mediów. Cokolwiek by to nie było, warto działać! Zacznij od wprowadzenia ograniczeń. Przykładowymi zasadami mogą być:
1. Korzystanie z mediów społecznościowych 30 minut dziennie.
2. Przeglądanie newsów raz dziennie.
3. Oglądanie 1 odcinka serialu albo 1 filmu na YouTube dziennie.
Sam wiesz najlepiej jakie aplikacje albo strony są twoją największą słabością i na jakich spędzasz najwięcej czasu. Przydatne mogą się okazać dodatkowe aplikacje albo wtyczki do przeglądarki, które staną się pewnego rodzaju strażnikiem twoich postanowień. Przykładem może być Self Restraint czyli aplikacja, w której możesz wpisać strony, które chcesz blokować i ustawić czas. System nie pozwoli ci wejść na wskazane domeny i jest bardzo odporny na oszustwo. Nie działa na niego nawet reset komputera! Analogiczne aplikacje znajdziesz również na telefon.
Greg Mckeown w swojej książce “Esencjalista” sugeruje pójście o krok dalej i zrobienie detoksu przez 30 dni. Dzięki temu, że mózg odzwyczaja się od bodźców, po tym czasie jesteś w stanie zrobić bardzo świadomy audyt swoich preferencji. Będziesz w stanie stwierdzić czego najbardziej ci brakowało, a za czym nie tęskniłeś. Wtedy powrócisz do korzystania z mediów społecznościowych w bardziej świadomy sposób, skupiony tylko na tym, co przynosi ci największe korzyści. Na przykład – przed detoksem śledzisz wiele kont na Instagramie z różnych tematyk. Po detoksie możesz dojść do wniosku, że to na czym ci zależy to profile związane ze sztuką i ceramiką, dzięki czemu powracając do aplikacji, usuniesz wszystkie profile celebrytów, które dotychczas zabierały ci czas i tak naprawdę nie przynosiły radości.
Niezależnie od tego czy jesteśmy uzależnieni czy po prostu przyzwyczajeni, cyfrowy detoks przyniesie nam pewne pozytywne skutki. Badania bowiem pokazują, że przeciętnie sięgamy po telefon od 80 do 300 razy dziennie. Niech nawet każde sięgnięcie zabierze minutę naszego czasu, to dzięki wprowadzeniu zasad i ograniczeń, będzie to czas, który odzyskamy! Wiele ankiet pokazuje, że w wyniku znacznego ograniczenia mediów społecznościowych, badani doświadczyli poprawy koncentracji i pamięci. Podjęli nowe hobby albo skupili się na zajęciach, na które wydawało im się, że nie mają czasu. Co więcej, szczególnie nastolatkowie, doświadczają wzrostu samooceny dzięki odcięciu się od przekazu związanego z idealnym ciałem i dążeniu do niego.
Wszystko jest dla ludzi, a media społecznościowe są naprawdę świetne. My jednak musimy mieć swój własny rozsądek i krytycznym okiem patrzeć na to, jak z nich korzystamy. To dawka czyni truciznę i to powiedzenie również aplikuje się do konsumowania treści w Internecie. Życzymy powodzenia! Dajcie znać jak wam poszło w naszych mediach społecznościowych… albo nie. Sami zdecydujcie!
Podziel się
08 stycznia,2021
Każdy z nas czasem czuje się przytłoczony. Patrzymy na naszą listę zadań do zrobienia, a ta zdaje się nie kończyć. I właśnie wtedy dopada nas lęk, brak chęci i motywacji do działania oraz trudności ze skupieniem uwagi. Oczywiście łatwo powiedzieć, że lepiej jest takim sytuacjom zapobiegać, rozplanowując sobie pracę we właściwy sposób. W rzeczywistości jednak, nie zawsze możemy mieć wszystko pod kontrolą. Dlatego przygotowaliśmy dla was kilka wskazówek, jak poradzić sobie z tym uczuciem i działać z lżejszą i spokojniejszą głową.
26 lutego,2021
Często widzimy w sieci ludzi, którzy dzielą się dobrymi radami odnośnie nawyków, jakie warto wprowadzić do naszego życia. Wiele osób pochłania takie informacje bezrefleksyjnie, próbując replikować jeden do jednego dobre zwyczaje, które stosuje inna osoba, w nadziei na podobne rezultaty. Niestety każdy z nas jest inny, ma zupełnie inny styl życia oraz predyspozycje i przeszkody. To oznacza, że coś, co sprawdza się u jednej osoby, niekoniecznie sprawdzi się w naszym przypadku. Od czego zatem warto zacząć formowanie nawyków?
