Na pewno nikogo to nie zdziwi, ale badania pokazują, że obcowanie z naturą ma na nas pozytywny wpływ. Już setki lat temu ludzie czuli, że uzdrowiska i sanatoria trzeba otwierać w malowniczych, kipiących zielenią miejscowościach. Fakty są bowiem takie, że regularne przebywanie na świeżym powietrzu wśród roślin redukuje stres, obniża ciśnienie krwi i wpływa na dobre samopoczucie.
W Japonii popularną aktywnością jest tzw. forest bathing czyli kąpiele leśne. Jest to nic innego, jak spacer, podczas którego świadomie nastawiamy wszystkie zmysły na to, co nas otacza. Takie kąpiele stosowane są jako technika rehabilitacyjna albo profilaktyczna. Jej celem jest „zanurzenie” się w lesie i doświadczanie go w pełni. Taka zielona sesja wpływa na obniżenie kortyzolu czyli hormonu stresu. Co więcej wycisza umysł i nastraja pozytywnie. Badania dowiodły, że tak intensywne obcowanie z naturą pomaga w leczeniu zaburzeń depresyjnych i pozwala myśleć bardziej pozytywnie.
Regularne spacery wpływają również na nasze zdrowie fizyczne. Pomagają utrzymywać wagę na odpowiednim poziomie i redukują nadciśnienie. To niezwykle ważne, szczególnie dla tych, którzy prowadzą siedzący tryb życia, a po ośmiu godzinach przy biurku chętnie siadają przed telewizorem. Co ciekawe, kontakt z naturą ma również wpływ na nasz wzrok. Badania pokazały, że dzieci spędzające więcej czasu poza domem miały statystycznie lepszy wzrok niż te, które większość czasu spędzały w domach.
W dzisiejszych czasach jesteśmy wystawieni na niekończący się napływ bodźców. Praca przy komputerze i jej szybkie tempo sprawiają, że nasz mózg jest w ciągłej pogodni na informacją. Do tego dochodzą rzeczy, które robimy dla relaksu – przeglądanie Facebooka, Instagrama, oglądanie filmów, podcasty – pewnie każdy z nas mógłby wymienić jeszcze parę. To wszystko stymuluje nasz mózg, coraz bardziej go napędzając. Ilość trawionych przez niego danych jest tak duża, że wiele osób cierpi na zaburzenia uwagi. Nie jesteśmy już w stanie skupić się na jednej rzeczy na dłużej, bo nasz mózg szuka stymulacji, do której go przyzwyczailiśmy.
Na ratunek przychodzi natura. Regularne spacery albo weekendowy wyjazd za miasto może uspokoić nasze roztrzęsione umysły i poprawić uwagę. Wyciszająca zieleń, śpiew ptaków czy szum liści działa jak hamulec i pozwala powrócić naszym umiejętnościom skupienia. Osoby, które regularnie zażywają takich leśnych kąpieli uzyskują lepsze wyniki w testach od osób, które również wychodzą z domu, ale spacerują w miejskim otoczeniu.
Można powiedzieć, że powroty do natury są dziś w modzie. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że nie tylko wielkomiejskie atrakcje mają swoje zalety. Powstają miejsca oferujące wypoczynek w środku lasu i coraz bardziej oddalone od cywilizacji agroturystyki. Mamy nadzieję, że nie będzie to kolejny trend, który przeminie, a świadomość wpływu natury na nasze samopoczucie zostanie z nami na zawsze. Bo przecież gór i lasów wystarczy dla nas wszystkich! Trzeba tylko pamiętać, by traktować je z szacunkiem, bo naprawdę wiele im zawdzięczamy.
Podziel się
09 czerwca,2020
Życie w mieście ma niezaprzeczalnie wiele zalet. Jest w nim dużo kultury, możliwości rozwoju, a sklepy są na wyciągnięcie ręki. I choć na co dzień większość mieszkańców nie narzeka na swoją sytuację, to idea slow life i chęć obcowania z przyrodą jest bardzo silna. Zobaczcie, jak możecie być bliżej natury w codziennym życiu.
03 czerwca,2020
We współczesnym świecie promowany jest ciągły rozwój. Media społecznościowe bombardują nas treściami, które zachęcają do spróbowania, przeczytania i obejrzenia nowych rzeczy. Produktywność i ilość odhaczonych zadań na liście stała się dla niektórych wyznacznikiem wartości człowieka. A jakby tak zwolnić?