Nawyki są ważne – układają nasze życie i nadają mu pewien stały rytm, choć nie zawsze są dobre. Jeżeli naszym przyzwyczajeniem staje się zjadanie dużej paczki chipsów przed snem, to warto się zastanowić, czy nie przydałaby się zmiana. Te dobre jednak warto pielęgnować i szlifować, by dawały nam maksymalnie dużo korzyści. Zobacz co warto robić wieczorem, by zasnąć ze spokojną głową i obudzić się gotowym do działania.
Usiądź wieczorem ze swoim kalendarzem i rozpisz wszystkie rzeczy, które masz do zrobienia dnia następnego. Pamiętaj, żeby traktować to realistycznie. Nie wypisuj wielu dużych zadań, których zrealizowanie graniczy z cudem. Zdecyduj, jakie trzy są najważniejsze, i które absolutnie muszą zostać wykonane. Wypisz też parę mniejszych, których wypełnienie nie jest trudne, a da poczucie spełnionego obowiązku. Jeżeli naprawdę chcesz wycisnąć z siebie jak najwięcej – dodaj jedno czy dwa zadania na listę rezerwowych. Będą to zadania, które możesz wypełnić, jeżeli okaże się, że masz jeszcze trochę czasu i energii.
Jedną z bardziej irytujących rzeczy, które trzeba robić rano, jest prasowanie w pośpiechu. Kiedy stajesz przed wyborem umycia zębów a pójścia w niepogniecionej koszuli, łatwo postanowić sobie, że ubranie będziesz wybierać poprzedniego wieczora. Dzięki temu, rano będziesz mieć czas na wszystkie niezbędne czynności, a w kwestii ubrania pozostanie tylko dobranie odpowiedniego koloru skarpetek.
Dobrze iść do łóżka ze spokojnym sumieniem i świadomością, że we wszystkich pokojach jest względny porządek. Otoczenie ma bowiem na nas bardzo duży wpływ i może zmieniać nasze samopoczucie. Choć sypialnia jest wieczorem najważniejsza i porządek w niej powinien być nienaganny, to świadomość nieumytych garnków z obiadu może również zaburzyć spokój, na którym zależy przed snem. Dodatkowo, rano wpadając do kuchni po szybkie śniadanie, będziemy musieli zmierzyć się najpierw z nieładem dnia poprzedniego.
By dobrze się regenerować podczas snu, mózg musi najpierw się wyciszyć. Nie pozwolą na to wszelkie urządzenia elektroniczne, które będziemy trzymać przed twarzą aż do momentu, kiedy odpłyniemy. Strony internetowe, komunikatory i media społecznościowe mają to do siebie, że nieustannie nas stymulują. Ilość informacji jest tak duża, że nasz mózg zamiast uspokajać się przed snem, pracuje na najwyższych obrotach. Jeżeli lubicie poczytać w łóżku, wybierzcie książkę.
Gdy już nastawicie budzik w telefonie, odłóżcie go poza zasięgiem ręki. Z jednej strony nie będzie kusić, by przeglądać Internet przed zaśnięciem, a z drugiej zmobilizuje rano, do wstania. Nie ma lepszego sposoby na niewciskanie drzemki, niż wyjście z łóżka i przejście przez pokój, by wyłączyć alarm. Więcej o tym, jak skutecznie wstawać z samego rana znajdziecie w naszym artykule Jak stać się rannym ptaszkiem – parę prostych rad.
Podziel się
30 lipca,2020
Słyszeliście kiedyś o hygge? To słowo pochodzenia duńskiego, na które trudno znaleźć tłumaczenie w języku polskim. Używane jest jednak w kontekście dobrych uczuć związanych z ciepłem, przytulnością czy poczuciem przynależności. W takim razie „hygge” może opisać pomieszczenie, piosenkę, ale również mamę czy tatę. I choć definicja jest szeroka i dosyć płynna, to jedno jest pewne – budzi dobre emocje, zachęca do odpoczynku i warto się temu przyjrzeć bliżej.
31 lipca,2020
Wielu z nas chociaż raz w życiu postawiło przed sobą wyzwanie – od jutra wstaję wcześniej! Zdecydowana część również poległa w tym postanowieniu i nadal wstaje na ostatnią chwile, włącza kolejne drzemki i przedłuża sen kosztem śniadania. Jak znaleźć w sobie motywacje i być wytrwałym we wstawaniu rano? Jest parę sposobów!