Kiedy się ruszam, czuję się najbardziej sobą
Jaki był dla mnie początek września? Zielony, słoneczny i bardzo inspirujący, a wszystko dzięki spotkaniu z Martą Pelińską, na które umówiłyśmy się w pięknej winnicy w Górzykowie pod Zieloną Górą. Tam udało nam się porozmawiać o ruchu, sporcie, weganizmie i patrzeniu na życie przez różowe okulary.
Skopiuj i wklej ten adres na swoją witrynę WordPressa, aby osadzić element
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element